Długowieczność i białko – ważne cele hodowlane

W ostatnich kilkudziesięciu latach w hodowli bydła mlecznego nastąpił niespotykany dotąd na taką skalę postęp produkcyjny i genetyczny. W wielu krajach średnia wydajność krów została podwojona lub nawet potrojona, a proces ten, aczkolwiek coraz wolniejszy, wciąż postępuje.

W Polsce w ostatnich latach również obserwujemy ciągły wzrost średniej wydajności krów. Dotyczy to zwłaszcza populacji objętej indywidualną oceną mleczności – już w 2004 r. przekroczona została granica 6000 kg mleka średnio od krowy ocenianej, jednak zwierzęta te stanowią tylko kilkanaście procent całej populacji krajowej.

Wydajność krów stanowi najważniejszy, a z całą pewnością najbardziej zauważalny parametr ekonomiki produkcji mleka. Nie wolno jednak pomijać innych elementów związanych z tą produkcją, gdyż w ostatecznym rozrachunku to właśnie one mogą przesądzić o jej opłacalności. Trzeba zdawać sobie sprawę, że wraz ze wzrostem wydajności możemy spodziewać się skrócenia długości użytkowania krów, pogorszenia zdrowotności wymienia i płodności oraz spadku procentowej zawartości tłuszczu i białka w mleku. Mając to na uwadze w przodujących w hodowli bydła krajach Unii Europejskiej dalszy wzrost potencjału produkcyjnego zwierząt przestał być pierwszoplanowym celem hodowlanym, a możliwości dalszego ewentualnego wzrostu wydajności upatruje się głównie w poprawie warunków środowiskowych i żywieniu krów.

Cecha, do której przywiązuje się w Europie coraz większą uwagę, to długość użytkowania krów, nazywana inaczej długowiecznością. Decydują o niej, podobnie zresztą jak o wielu innych cechach, prawidłowy odchów i utrzymanie zwierząt, poza tym pewien wpływ mają uwarunkowania genetyczne – ważny w tym względzie może okazać się wybór odpowiedniego buhaja do kojarzeń. Dobra długowieczność pozwala na rozłożenie kosztów odchowu jałówek wchodzących do stada na dłuższy okres czasu, a ponadto na wybór na remont tylko najlepszych z nich i sprzedaż pozostałych. W warunkach europejskich nadmierne forsowanie wydajności kosztem długości użytkowania krów nie znajduje więc ekonomicznego uzasadnienia, co potwierdza opinia i stanowisko olbrzymiej większości praktyków i teoretyków tego kierunku produkcji. Określenie „nadmierne forsowanie wydajności” jest oczywiście określeniem względnym – dla jednego stada taką granicę może stanowić 8.500 kg, a dla innego 10.000 kg mleka średnio od krowy. Zależeć to będzie od systemu utrzymania i żywienia stada, a także lokalnych uwarunkowań ekonomicznych produkcji mleka. Zawsze jednak będzie istniała granica, powyżej której dalszy wzrost wydajności nie będzie rekompensował nakładów na produkcję i wzrastających w ślad za wydajnością kosztów.

Długowieczność jest wartością, w której skupiają się wszystkie cechy produkcyjne i użytkowe krów. O długości użytkowania krowy, poza przypadkami losowymi, decyduje jej właściciel – musi być on z niej zadowolony nie tylko ze względu na ilość udojonego mleka, ale również pod każdym innym względem. Zwierzę takie musi być więc zdrowe i bezawaryjne, nie sprawiać kłopotów i nie przysparzać niepotrzebnych kosztów. By tak było, należy do stada wprowadzić tylko takie jałówki, które rokują spełnienie tych oczekiwań. Ich ojcami powinny być zatem tylko takie buhaje, które przekazują swoim córkom prawidłową budowę nóg i racic oraz wymion, warto też zwrócić uwagę na cechy funkcjonalne, jeśli pokazano je w katalogu.

Doskonałym przykładem kraju, w którym „od zawsze” przykładano duże znaczenie do długości użytkowania krów jest Holandia. Efektem takiej postawy jest przekroczenie w tym kraju do końca 2005 r. progu wydajności życiowej 100.000 kg mleka przez ponad 9.000 krów ! Warto zilustrować to przykładem konkretnego stada, należącego do Josa Knoefa, znanego w Polsce hodowcy holenderskiego – w 2004 r. był on sędzią głównym na Krajowej Wystawie Zwierząt Hodowlanych w Poznaniu. W historii jego stada, liczącego aktualnie 90 krów, do końca 2005 roku aż 22 sztuki przekroczyły 100 tys. kg produkcji życiowej, a 14 z nich żyje i produkuje do chwili obecnej. Jest to rezultat wieloletniej i konsekwentnej pracy hodowlanej połączonej z zapewnieniem zwierzętom prawidłowych warunków utrzymania. Jos Knoef wybierając buhaje dla swojego stada zawsze faworyzował te, które przekazywały wysoki potencjał produkcyjny, jednak zawsze stawiał im wysokie wymagania co do budowy nóg i wymienia. Tylko córki takich buhajów mogły sprostać jego oczekiwaniom i produkować nie tylko dużo mleka, ale i przez długi okres czasu.

Z długowiecznością krów łączy się również sprawa ich wysokości i kalibru. Warto widzieć, że pomiędzy tymi cechami istnieje korelacja ujemna – oznacza to, że krowy większe i cięższe żyją przeciętnie krócej. Nie jest natomiast prawdą, że większe krowy dają więcej mleka – wydajność nie jest w żadnym przypadku pochodną wielkości krowy. Z całą jednak pewnością większe krowy zużywają więcej paszy na potrzeby bytowe, dlatego produkcja mleka od nich jest droższa. Płynie stąd wniosek, by dążyć do średniego kalibru krów w stadzie – oznacza to wysokość w krzyżu 142 – 148 cm. Wielkość krów jest cechą najwyżej odziedziczalną ze wszystkich cech pokrojowych, dlatego użycie buhajów przekazujących duży kaliber i wysokość może być uzasadnione w stadach, które chcą poprawić tę cechę.

Cechą produkcyjną, w coraz większym stopniu wpływającą na opłacalność produkcji mleka, jest procentowa zawartość w nim białka. Coraz więcej mleczarń w Polsce wprowadza w cenniku wysokie stawki za 1 jednostkę białka, gdyż ten właśnie składnik w dużym stopniu decyduje o rentowności przetwórstwa mleka. Dlatego podniesienie procentowej zawartości białka w mleku naszych krów powinno stanowić jeden z najważniejszych celów hodowlanych. Cecha ta jest wysoko odziedziczalna, dlatego wybierając buhaja do kojarzenia z naszymi krowami zwróćmy na nią szczególną uwagę. Nie ulegajmy przy tym hasłom marketingowym, nie zawsze mającym potwierdzenie w faktach, lecz przeanalizujmy dokładnie faktyczne dane zamieszczone w katalogu. Warto poświęcić na to chwilę czasu – chodzi tu przecież o nasze pieniądze.

Wzrost wydajności mleka oraz wysoka zawartość w nim tłuszczu i białka są wprawdzie cechami skorelowanymi ujemnie, lecz długoletnia i konsekwentnie prowadzona praca hodowlana, w połączeniu z zapewnieniem stadu prawidłowego żywienia, potrafi dać niezwykłe rezultaty. Dowodem na to, że również stada wysoko wydajne mogą pochwalić się doskonałym składem mleka jest blisko 2000 najlepszych farm holenderskich. Ich średnia wydajność w laktacji 305-cio dniowej wynosi od 9 – 12 tysięcy kg mleka, a przeciętna zawartość białka w mleku krów na tych farmach waha się pomiędzy 3,5 – 3,6 %. W wielu stadach średni procent białka dla stada przekracza nawet 3,7, a najlepszy wynik w tym względzie osiągnęło liczące 45 krów stado w miejscowości Waspik – 9021 kg mleka o zawartości 4,92 % tłuszczu i 3,83 % białka ! Trzeba dodać, że są to stada zdrowe i prawidłowo żywione, a osiągnięcie wysokiego poziomu białka w mleku nie jest w żadnym przypadku efektem błędów żywieniowych (np. nadmiernego podawania energii w paszy) – przy ich wyborze do grona najlepszych brano pod uwagę także średnią długość okresu międzywycieleniowego dla stada i inne wskaźniki rozrodu.

W zakończonym jesienią 2005 r. sezonie oceny w Holandii aż 49 stad przekroczyło w laktacji 305-cio dniowej średnią wydajność 11.000 kg, w tym 3 stada uzyskały wydajność powyżej 12.000 kg: 12.246 kg (4,05 % tłuszczu i 3,36 % białka, 81 krów), 12.106 kg (4,76 % tłuszczu i 3,42 % białka, 35 krów), 12.014 kg (4,09 % tłuszczu i 3,52 % białka, 35 krów). Wśród najlepszych, ze względu na wysoką wydajność i doskonały skład mleka, warto przykładowo wymienić również inne stada:

  • 11.960 kg (4,46 % tłuszczu i 3,64 % białka, 12 krów),
  • 11.906 kg (4,10 % tłuszczu i 3,59 % białka, 66 krów),
  • 11.704 kg (4,56 % tłuszczu i 3,57 % białka, 65 krów),
  • 11.467 kg (4,48 % tłuszczu i 3,59 % białka, 109 krów),
  • 11.248 kg (4,42 % tłuszczu i 3,58 % białka, 40 krów),
  • 11.232 kg (4,15 % tłuszczu i 3,63 % białka, 140 krów),
  • 11.109 kg (4,31 % tłuszczu i 3,66 % białka, 84 krowy),
  • 10.429 kg (4,74 % tłuszczu i 3,75 % białka, 24 krowy).

Również w zestawieniu najlepszych wyników indywidualnych można spotkać bardzo ciekawe krowy, osiągające niezwykłe rezultaty. Wiele krów w Holandii może pochwalić się przekroczeniem 3,8 % białka średnio w laktacji zakończonej w 2005 roku, a kilkaset z nich osiągnęło przeciętny wynik 4,0 i więcej procent białka w mleku. Najciekawsze wyniki indywidualne z pełnych laktacji, obejmujące krowy obu odmian barwnych hf, wyglądają następująco:

  • Odmiana hf czarno-biała:                 Odmiana hf czerwono-biała:
  • 15.389 kg – 4,27 % białka                8.138 kg – 4,40 % białka
  • 13.430 kg – 4,26 % białka                11.640 kg – 4,27 % białka
  • 14.987 kg – 4,22 % białka                9.580 kg – 4,21 % białka
  • 9.352 kg – 4,19 % białka                  15.538 kg – 4,18 % białka
  • 15.234 kg – 4,16 % białka                9.716 kg – 4,11 % białka

Patrząc na wyniki osiągane przez najlepszych możemy sobie uświadomić, jak wiele jest jeszcze do zrobienia, i że zawartość białka w mleku np. 3,4 % przy średniej wydajności stada 8.000 czy 9.000 tysięcy kilogramów w żadnym wypadku nie powinna nas satysfakcjonować. W jeszcze większym stopniu dotyczy to oczywiście tych stad, w których średnia wydajność jest niższa i waha się pomiędzy 5-7 tysięcy kg mleka. Trzeba jednak pamiętać, że ostateczny efekt produkcyjny jest zawsze wynikiem genetycznej wartości zwierząt i ich żywienia, dlatego na ten ostatni czynnik należy zwracać wielką i szczególną uwagę.

Aleksander Osten-Sacken
Ferma Bydła 2006
Autor: Aleksander Osten-Sacken